Co myślicie o ścieżce dźwiękowej ? Jak dla mnie bomba, z tym tylko, że trzeba lubić takie klimaty. Jakby nei było, muzyka operowa nie jest aż tak popularna czy komercyjna. Myślę, że takie filmy przełamują bariery czasowe. No, ale to jest moje osobiste zdanie, w końcu są gusta i guściki

Webber zacnym kompozytorem jest.. =] Nie jest to jednak jakas strasznie niszowa muzyka.. Po dodaniu perkusji i ogolnym 'podrasowaniu' (w stosunku do oryginalnej muzyki z opery) brzmienia soundtrack powinien sie spodobac rowniez ludkowiktory na codzien Bethovena nie slucha..
Organy wgniataja w ziemie..

..albo nasza rodzima wersja Romeo & Julii Jozefowicza i Stoklosy..

Cudo! Cudo! Polecam goraco.. =]
jak na mnie wokal świetny... każda scieżka z filmu jest ciekawa... ^_^
Aravis napisał(a):jak na mnie wokal świetny... każda scieżka z filmu jest ciekawa... ^_^
ze tesh dalam sie namowic tobie i Enessis na ten cholerny film... tylko kase stracilam...

muzyka niezla w sumie ale sa straszne dluzyzny..
dzeyla, nie narzekaj juz ^_^
Najlepiej Webberowi wyszly smety, jednak uwertura (glowny motyw) jest tandetna - z odpowiednia aranzacja krolowalaby na listach discopolo. Piesni wesole typa Maskarada kojarza mi sie z latami przedszkolnymi i relacjami z pseudokulturalnych koncertow na TVP1. Ale Point Of No Return czy All I Ask Of You to czysta przyjemnosc dla ucha :)
mnie się ta muzyka bardzo podobała
