Forum Rockmetalshop

Pełna wersja: ...Sługa Boży....
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Napewno słyszeliście o zbiorach opowiadań Jacka Piekary, których głownym bohaterem jest Mordimer Madderdin. Co sądzicie o postaci inkwizytora i o jego kodeksie moralnym(nooo, chyba nawet Mordimer takowy posiada Big Grin)? No i jego zdegenerowani kumple- Kostuch i bliźniacy... Big Grin
No wszytkie trzy części zbiorków opowiadań są na prawde ciekawe, zawsze jest niezła zadyma i "zaspokojanie potrzeb cielesnych". A Mordimer i ekipa to spoko "ziomki". szczególnie Kostuch z jego facjatą(powinien zostac bramkarzem w jakims clubie), wizja swiata uzmysławia że zawsze moglibyśmy żyć w gorszum świecie...
mnie trochę męczy czytanie zbiorów opowiadań, szczególnie jeśli jest ich więcej niż jeden tom. Po prostu szybka akcja, szybkie szczytowanie i koniec przyjemności Tongue. Oczywiście Mordimera bardzo lubię. Najbardziej mi się podobał tom Miecz Aniołów - bardziej dopracowany niż poprzednie. Mógłby napisać porządną powieść o nim. Podobnie miałam z opowiadaniami o Wędrowyczu... bardzo fajne, ale ciągle czytać takie króciutkie..jakoś mnie to męczy
A tak się składa, że niedawno zapoznałam się ze zbiorem opowiadań "Sługa Boży" i mam jeszcze dość świeże wrażenia. Powiem tak: niezłe postacie, podoba mi sie to, że akcja jest pokazana z perspektywy Inkwizytora. Troche postacie jego pomocników wydają mi się przerysowane, ale nic to. Ogólnie pomysł jest ciekawy, poprawione realia naszego świata też fajnie się wpasowują w całość. Opowiadania są tylko jakby... nie mają zbyt ciekawego rozwinięcia, nie grzeszą akcją zbytnią : P, i tak wszędzie wiadomo, że Mordimer zaraz wszystkich złych rozpieprzy i bedzie stosik. To troche monotonne.
Do Sługi Bożego zasiadłem z wielkim entuzjazmem, bo myślałem że będzie to naprawdę COŚ. Z czasem jednak coraz mocniej czułem gorycz rozczarowania. Bohaterowie fajni, ale akcja... Piekara pisze fajne artykuły, ale nie opowiadania.
Porzadny kawal literatury. Niezle opisy walki, porzadne dialogii i ten humor Big Grin. Jedyne, czego znaczaco mi brakuje- glebsza fabula. Takie opowiadanka nie miewaja niesety rozwinietej zbytnio tej warstwy... W zasadzie spaja je tylko swiet i glowne postaci...
Faktycznie, trochę brakuje fabuły, ale mimo to "Sługa boży", "Młot na czarownice" i "Miecz Aniołów" to jedne z lepszych książek, jakie zdarzyło mi sie czytać. Poczucie humoru po prostu zwala z nóg..."W odpowiedzi usłyszałem kilka zdań, które świadczyły o tym, że zaczepiony przeze mnie żebrak nie ma wysokiego zdania ani o mojej matce, ani o mnie samym." Big Grin
Sluge Bozego w e-booku mam, wiec na wyrazne zyczenie dostarczyc na maila moge ;>
kiedys w magazynie Fantasy czytalam fragmenty i strasznie mnie ten Mordimer Madderdin zaintrygowal, a jakos nie mialam sposobnosci za zabranie sie za cala ksiazke, dopiero niedawno w internecie udalo mi sie znalezc.
xxx
Calkiem calkiem, jednak nie rzuca na kolana. Poprostu mila ksiazka do poczytania Tongue