stara kaseta wilki - the best of - miodzio

Stare Wilczki były spoko - teraz co najwyżej spalić na stosie... to już nawet nie jest poprock... :?
Ale przynajmniej nazwa bardzo dobrze charakteryzuje cały zespół, bo Gawliński wyje jak stary wilk, próbujący wysrać pestkę brzoskwini

a ja lubie Wilki..coprawda ich starsze utwoy sa duuzo lepsze niz tweraz ale nie twierdze zeby to co grali teraz bylo do dupy...owszem sa gorsze kawalki ale np Slonce pokonal cien dla mnie miodzio...osobiscie Gawlinstki jest dla mnie poeta XXI w uwielbiam jego teksty
Słońce pokonał cień mi się podoba, co nie zmienia faktu, że Baśka, Ja ogień ty woda i inne takie to straszna qpa niegodna Wilków...
No Baśka to była kompromitacja...
Niestety... to dalej jest kompromitacja..
Wilki jako zespoł sa mi calkiem obojetne poza Son of the blue sky ktora bardzo lubie grac na gitarze. Jak ostatnio widzialem Gwawlinskiego w Opolu jak spiewał tym swoim pedalskim glosikiem to myslalem ze sie zesram ze smiechu a te ludzie byli wniebowzieci:/
Bo to było największe gej-party w kraju. Ja oglądałem tylko Kabareton

Jak już to ktoś napisał, stare Wilki były całekiem OK. Wtedy grali rock'a. Dzisiaj jest to nietety nędzny pop.
Ale dla osłody, zaśpiewajmy wszyscy: "Piękne jak okręt pod pełnymi żaglami..."

...jak gacie na chłopie, pod Skierniewicami"

Wilki nigdy do tego niemiałem przekonania.Nienawidze ich słuchać
Cytat:niemiałem
Kurwa!! To juz któryś taki błąd tego gościa. naucz się do kurwy nędzy pisać, zanim wejdziesz na forum.
Faktycznie, pogorszyli się. Nie powiem, mam miłe wspomnienia jeśli chodzi o "Moją baby", "O sobie samym" czy "Eli lama sabachtani". Wówczas trzymali poziom... A teraz, szkoda słów. Od czasu gdy wydali "Baśkę" czuję niesmak, zmienili podejście do muzyki... Liczę na ich "odrodzenie", powrót do starych korzeni...
...po prostu- brak słów...
Cytat:łooo-oooo szajjjss off bluuuu skajjjj łoooo oooo
i wszystko jasne