Ostatnimi czasy mam problemy z całą zgrają z MMz... na koncertach jak kiedyś zaczeli przybywać ludzie (bo ostatno był taki okres że na koncercie było po 10-15 osób) ale teraz jest ch*j**o... . Na złaziło się ludzi którzy muszą do domu wracać przed 22 ubrani w jakieś odj**ane ciuch i "czują się" punkami... ja tam uważam że jeżeli jesteś punkiem to nie będzie sie kupował "punkowych" ciuchów po parę stów i nie będzie się odstawiało takich szopek w stylu pogo przy którym wszyscy spiepszają bo za moco inni poguja i im coś się moze stać...
U was też tak jest ?!
jeżeli tak to może czas im się do dup dobrać i małą maniankę zrobić i przetrzebać szeregi pseudo punk?

Nie ma to jak składna wypowiedź

hock:
Nie lubie w ogóle ludzi, którzy zmieniają swój wizerunek w 3 dni, ale nie ma co tu robić jakichś czystek..sami się wykruszą(albo zostaną sk8tami

).
Ja poprostu olewam takich ludzi.
U mnie w mieście jak byłam na koncercie KSU to strach był podejść bliżej pod scenę. Ale było pogo 8) Czegoś takiego jeszcze nie widziałam. Wariowali jak jakieś dzikusy dosłownie. No i na pewno punki u nas nie chodzą w ciuchach po kilkaset zeta. Jakieś tam stare jeansy, koszula i już totalnie zmasakrowana kurtka skórzana. Wyglądają dość lumpowato, że tak powiem. Ale ogólnie nieźle

hyhy u mnie w miescie jak bylo ksu, sala to byl jeden wielki mlyn ^^ i nie tylko punkowcy, duzo metali tam bylo

Dobry młyn to podstawa. :] Dziwią mnie ludzie przychodzący na koncerty i tak sobie stojący. Przecież muzyka porywa.

Rzucasz się do młyna i zapominasz o wszystkim. To jest to.
Ja tam punkiem, ani metalem nie jestem, ale dobre pogo to na koncercie dla mnie coś niezbędnego.
A tu czasem niestety dochodzi do tego, że ktoś cię zbluzga dlatego, że go popchnąłęś. ;D Chyba świadomie wybiera się w miejsce gdzie się przychodzi.

Kamael napisał(a):Rzucasz się do młyna i zapominasz o wszystkim.
Byles na koncercie w ktorym panuje mosh?
ja sie nie czuje punkiem metalem ani niczym takim... ...ale dobre pogo najwazniejsze...no bo jak by czlowiek przetrwal bez pogo
ps.odnosnie punk ciuchow za "ladna" cene to juz sie o tym wypowiedzialam :p dla mnie to Masakra i tyle

Co do młyna ostatnio zostałem wyprowadzony na koncercie Odziału Zamkniętego za "wulgarne" odzywanie sie do ochroniarz który opiepszał meni za dość za mocny młyn i podobno robiłem taki kocioł że ludzi uciekali spod sceny :] ale to jest w końcu muzyka...
"to nasze ciężkie buty,
to uśmiechnięte gęby,
to wybryki chuligańskie,
to wybite zęby" 8)
Oi!
Karaluch internetowy napisał(a):Co do młyna ostatnio zostałem wyprowadzony na koncercie Odziału Zamkniętego za "wulgarne" odzywanie sie do ochroniarz który opiepszał meni za dość za mocny młyn i podobno robiłem taki kocioł że ludzi uciekali spod sceny :] ale to jest w końcu muzyka...
Buehehe... to dobry jesteś. Mi odpowiada i rzeźnia (na ska czy punk), i "lajtowa" zabawa (na reggae). Jestem uniwersalny i jeszcze nikt mnie z nikąd nie wyprowadzał.

No karaluch miał racje

Też na dużej ilości koncertach spotykałem sie z tym że ochroniarz "Protestował" że młyn robi za duże zamieszanie i kazał sie przemieścic a młyn miał go w
&(&^*&

Ale na niektórych ochroniarze siedza i kawke pija i nawet patrzyć im sie nie chce. A co do poczatku , taka wlasnie (jak dla mnie) jest moda Punka rozdarte spodnie , koszulka , glany , i Ramoneska rozdarta i wyćwiekowana na max

ja slyszalam ze panowie z ochrony w wegorzewie nie wpuszczali na pogo z agrafkami przy spodniach ... ale wpuszczali z pieszczochami z dlugimi cwiekami ... bez komentarza
Emma napisał(a):ja slyszalam ze panowie z ochrony w wegorzewie nie wpuszczali na pogo z agrafkami przy spodniach ... ale wpuszczali z pieszczochami z dlugimi cwiekami ... bez komentarza
2 lata temu bylem na PRLu i koles kolo mnie mial agrafke w uchu. W polowie Dezertera zaczepil o cos i mu oderwalo ladny kawalek ucha razem z ta agrafka

nie chodzi o agrafki w ciele tylko o takie w ubraniu ... takim cwiekiem mozna wiecej krzywdy zrobic uwierz ..
A ja wam powiem że dzisiaj jest koncertw w MMz... Grają jasqeczki, będzie punk, regge and ska... Zrobię młyn, napiję się tanich win ( najlepsze sa te które nazywają sie "wino") i będe skakał do białęgo rana
Oi!
Punkowcy z MMz zbierać sie, baczność i na koncert marsz!
Młyn
ehhh kto chce ten w niego wchodzi, kto nie chce a da radę przed nim uciec to stoi z boku
jednak wszystkie młyny metalowe, punkowe czy nawet ska to nic w porównaniu z dobrym rozpierdolem na HC
mosh w porównaniu z typowym młynem to rzeź
w moshu łokiec i noga to podstawa
byłem 2-3 razy w środku takiego piekiełka
nie wytrzymałem do końca, a zanim do niego wbiłem to byłem przekonany że ludzie używają łokci dla ładnego efektu wizualnego... otóż nie, używali łokci i nóg bo chcieli mieć zęby
mam na kompie 3 filmiki po 2 minuty z największych moshów jakie świat widział
kto widział ten wie co może spotkac człowieka na takiej imprezie